Jak przygotować dietę kapuścianą?
Przygotowanie zupy, która jest głównym składnikiem diety, jest bardzo proste i nie wymaga mieszania ze sobą zbyt wielu składników. Aby przygotować to odchudzające danie potrzebne będą:
- 1 główka kapusty włoskiej lub białej
- 6 sztuk posiekanej cebuli
- 2 zielone papryki, opcjonalnie 1 czerwona i 1 żółta
- pęczek selera naciowego
- 6 świeżych pomidorów, ewentualnie pomidory z puszki
- przyprawy: chilli, pieprz, czosnek
W pierwszej kolejności warzywa należy starannie umyć, a następnie pokroić w drobną kostkę. Pomidory dodatkowo trzeba sparzyć i obrać ze skórki. Następnie przygotowujemy głęboką patelnię i wlewamy na nią łyżkę stołową oleju. Teraz pokrojone wszystkie warzywa oprócz cebuli należy wrzucić na rozgrzany wcześniej na patelni olej i podsmażać wszystkie razem do uzyskania całkowitej miękkości. W dalszej kolejności dodajemy pokrojoną cebulę, a następnie warzywa przekładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy warzywa tak długo, aż wszystkie staną się miękkie. Podczas gotowania, trzeba zupę co jakiś czas wymieszać. Na koniec należy dodać przyprawy, a więc chilli, pieprz, czosnek, curry, pietruszkę, koper, bazylię. Do zupy kapuścianej nie dodajemy, jak do innych dań soli, o tym należy szczególnie pamiętać. Ilość pozostałych przypraw będzie zależna od naszego gustu, bowiem jedni lubią dania pikantniejsze i bardziej wyraziste, inni preferują łagodne smaki. Aby stworzyć idealną dla siebie zupę, trzeba podczas dodania przypraw co chwilę próbować naszą miksturę, by nie przesadzić z aromatem.
Oto jak wygląda jadłospis diety kapuścianej na okres 7 dni.
Na śniadanie podajemy zupę kapuścianą. Po zjedzeniu możemy pozwolić sobie na filiżankę czarnej kawy. Drugie śniadanie powinno składać się samych warzyw, możemy zatem przekąsić marchewkę lub surowego ogórka, albo zrobić lekką warzywną sałatkę. Na obiad podajemy zupę kapuścianą. Po posiłku możemy napić się gorzkiej herbaty. Podczas podwieczorku powinniśmy zjeść lekki owoc, byle nie był nim banan. Zamiast kolacji najlepiej wypić duże ilości wody mineralnej lub soku owocowego.
Na śniadanie przygotowujemy warzywa w postaci świeżej lub gotowanej. Najlepsze będą warzywa zielone i liściaste (tego dnia nie można spożywać takich jarzyn, jak: fasola, groch lub kukurydza. Należy również zrezygnować z wszelakich owoców). Na obiad przygotowujemy porcję zupy kapuścianej. Na kolację tego dnia możemy przyrządzić 2 pieczone ziemniaki w mundurkach, które przed podaniem warto posmarować masłem. Pamiętajmy jednak o tym, by nie używać do tego soli.
Na śniadanie podajemy porcję zupy kapuścianej. Na drugie śniadanie, podobnie jak pierwszego dnia, możemy sięgnąć po owoce, jednak z wyjątkiem bananów. Po śniadaniu przygotujmy sobie szklankę aromatycznej lecz gorzkiej herbaty. Na obiad podajemy warzywa. Tego dnia nie wolno nam jednak spożywać ziemniaków. Podwieczorek powinien się składać z lekkostrawnych i niskokalorycznych owoców. Kolację możemy sobie odpuścić, jeśli jednak poczujemy wzmożony głód, sięgnijmy po małą porcję zupy kapuścianej. Nie możemy również zapomnieć o dużych ilościach płynów.
Od tego dnia pojawiają się pewne urozmaicenia w jadłospisie. Na śniadanie przygotowujemy zupę kapuścianą. Na drugie śniadanie i obiad powinniśmy zjeść kilka bananów, których spożywanie do tej pory było zabronione. Wolno nam zjeść tego dnia nawet 4 sztuki tego owocu. Na kolację serwujemy sobie 2 litry odtłuszczonego mleka, a po posiłku powinniśmy wypić duże ilości wody mineralnej niegazowanej.
Na śniadanie zjadamy porcję zupy kapuścianej. Podczas obiadu możemy sobie pozwolić na ok. 200 gramów mięsa. Może to być pierś z kurczaka lub wołowina. Na kolację przygotujmy 6 sztuk pomidorów. Po ostatnim posiłku należy uzupełnić płyny i wypić przynajmniej 7-8 szklanek wody mineralnej niegazowanej.
Na śniadanie podajemy porcję zupy kapuścianej. Obiad tego dnia powinien składać się z mięsa, np. gotowanej wołowiny, filetu z kurczaka lub indyka albo chudej ryby. Na kolację podajemy talerz zielonych warzyw, mogą to być: brokuły, papryka lub sałata. Oczywiście na koniec dnia pijemy duże ilości wody mineralnej niegazowanej.
Podczas śniadania należy zjeść porcję zupy kapuścianej. Na obiad przyrządzamy brązowy niełuskany ryż, który możemy podać z niskokalorycznymi warzywami. Zamiast kolacji, powinniśmy wypić duże ilości soków owocowych oraz niegazowanej wody mineralnej.
Side effects kamagra additional information site:eroids.com tadalafil cialis, levitra 20mg von bayer go now silagra or kamagra, sildenafil average time check this link kamagra name, sildenafil effective time visit this link is sildenafil viagra, over the counter sildenafil webpage taedallis vs cialis; does caffeine affect erectile dysfunction check what they found is levitra covered by medicare; tadalafil sildenafil combo contact form para que es sildenafil; cheap usa drugs online levitra about us sildenafil citrate paypal, prescription tadalafil this article says sildenafil white tablets. Is levitra legit read my article blueberry 100 sildenafil 100mg; tadalafil tadalafil this article informs does medicaid cover viagra. Viagra boys vinyl check this link does cialis dehydrate you; canadian tadalafil online visit webpage normal dose cialis; tadalafil with sildenafil read this post here levitra online kaufen deutschland, cheap generic cialis online find out in the article do pornstars use viagra, where to buy viagra go to this web-site sildenafil citrate 100mg tablet. Medicare viagra this guy kamagra acheter, kamagra effects on females suggested post prp injection for erectile dysfunction. Bf has erectile dysfunction carry on once daily cialis, tadalafil (tadacip-cipla) visit web site cialis originale, tadalafil with oxytocin сlicking аt finasteride with tadalafil, sildenafil sublingual click viagra pills price. Side effects of kamagra 100mg this web-site why is sildenafil so expensive. Diabetic impotence solutions levitra lowest price kamagra gel 100 mg. Sildenafil nhs cost full text here best cialis. Viagra natural her comment is here sildenafil cenforce 200 mg, tadalafil for erectile dysfunction contact us who manufactures tadalafil, no prescription tadalafil at from this source levitra coupon code, kamagra super 160mg try this out levitra 60 mg; can you take sildenafil daily find this sildenafil last how long. Sildenafil walgreens coupon full statement is levitra stronger than viagra, kamagra oral jelly comprar click this site sale au kamagra. Buying viagra and cialis online by levitra eczane fiyatı; tadalafil forum reddit blog viagra for covid symptoms. Cialis for bph original site low value drugs tadalafil. Taking sildenafil everyday read here generic tadalafil news; viagra story pages kamagra weekendpil, sildenafil citrate tablets 200mg see here online levitra cialis; super kamagra günstig kaufen page erectile dysfunction cbd gummies; how does daily cialis work Go Here tadalafil cialis cost. Order kamagra discreetly full post price of viagra; tadalafil tablets 20 mg reviews recommended web-site carnivore diet erectile dysfunction. Saw palmetto for erectile dysfunction in reference to online viagra rx. Tadalafil 5 mg tablet price visit their website cialis viagra levitra; levitra coupons any retail store this contact form venta de cialis en mexico. Canada pharmacy viagra moved here generic cialis 100mg
Bardzo ważne jest stosowanie się do powyższego menu, ponieważ każda dieta ma to do siebie, że posiada dokładnie ustalony jadłospis, który pomoże nam się pozbyć zbędnych kilogramów. Niektóre osoby, w trakcie trwania diety, pozwalają sobie na małe odstępstwa i drobne grzeszki, po czym okazuje się, że nie są w stanie schudnąć tyle, ile zamierzały. Błąd polega na tym, że owe odstępstwa mogą sprawić, że połączymy ze sobą dwa różne produkty, które stworzą swego rodzaju bombę kaloryczną, mimo, że zjedzone osobno, wcale dużo kalorii nie dostarczają. Zatem, aby uzyskać upragnione efekty, trzeba przez całe 7 dni stosować się do jadłospisowych przykazań, a przede wszystkim zjadać jak najwięcej głównego dania, czyli zupy kapuścianej.
Po zakończeniu diety należy pamiętać o przestrodze podanej przy wadach stosowania diety kapuścianej, a mianowicie o tym, by od pierwszego dnia nie powrócić do starych nawyków żywieniowych i nie zjadać dużych ilości kalorycznych potraw.
Niektóre osoby narzekają, że mimo, iż stosują się do wszelkich zaleceń i przestrzegają ich, nie udaje im się schudnąć tyle, ile by chcieli. Należy do tego tematu podejść z dystansem. Podczas diety kapuścianej można schudnąć od 3 do 6 kilogramów, jednak nie ma tu żelaznej reguły, bowiem może się okazać, że niektórym osobom ciężko będzie osiągnąć nawet tę najniższą granicę. Jest to zależne od organizmu każdego człowieka. Niektórzy zniechęcają się już po kilku pierwszych dniach, widząc, że dieta nie przynosi pożądanych efektów. Warto jednak wytrwać do końca i nie zrażać się, ponieważ waga może zacząć spadać bardzo powoli, ale efekty na pewno będą prędzej czy później widoczne. Cierpliwość i wytrwałość przede wszystkim.
Efekt jest - już 3 kilogramy a dzięki luźnemu podejściu wcale nie mam dość samej zupy - dziś zrobiłem drugi garnek, nie czuję osłabienia a efekty są. Perypetie z dietą kapuścianą opsije na swoim blogu: http://gubieniesmalcu.blogspot.com/
Dieta narzuca ramy, w obrębie których jest pewna dowolność, co sprawia, że nie czuje się reżimu i przymusu. To pomaga odnaleźć swój rytm i nie tłamsi upodobań
Podaję więc oryginał, jaki trafił przed 100 laty w moje ręce:
"7 dniowa dieta odchudzająca
Zupa jest podstawą diety. Powoduje spalanie tłuszczu, gdyż ilość energii potrzebna do strawienia jest większa, niż uzyskana. Toteż można ją jeść w każdej chwili i w każdej ilości. Im więcej, tym większy spadek wagi.
W czasie trwania diety nie wolno spożywać słodyczy, alkoholu, tłuszczu i cukru.
Wołowinę można zastąpić kurczakiem bez skóry.
Przy przestrzeganiu zaleceń spadek wagi może wynosić od 4,5 do 7 kilogramów po tygodniu stosowania.
Jeśli chce się uzyskać dalszy spadek wagi, należy po dwóch dniach przerwy zacząć od nowa,
ZUPA BAZA
6 dużych cebul (mogą być ze szczypiorem)
2 zielone papryki
1-2 puszki całych lub krojonych pomidorów (mogą być mrożone lub w sezonie świeże)
seler naciowy
główka kapusty (może być włoska)
przyprawa curry
1 opakowanie bulionu beztłuszczowego (teraz daję łyżkę "eko" przyprawy Vegeta z suszonymi warzywami, bez polepszaczy i konserwantów)
Jarzyny rozdrobnić ( nie zanadto) i gotować do miękkości, ale nie rozgotować! Pod koniec gotowania dodać pomidory.
I dzień - jeść wszystkie owoce prócz bananów. Pić wodę lub niesłodzony sok żurawinowy.
II dzień - wszystkie warzywa surowe lub gotowane, zieloną sałatę. Wystrzegać się warzyw strączkowych. Można jeść samą zupę, a w nagrodę na kolację ziemniak z odrobiną masła.
III dzień - połączyć dotychczasowe menu oprócz ziemniaka.
IV dzień - 8 sztuk bananów przez cały dzień, oprócz tego jogurt.
V dzień - 20-30 dag chudej wołowiny gotowanej lub z rusztu i 6 świeżych pomidorów. 6-8 szklanek wody.
VI dzień - wołowina j.w. i warzywa, głównie zielona sałata.
VII ryż naturalny (brązowy), niesłodzone soki owocowe oraz warzywa (seler, marchew, por itp) na przemian z zupą.
Oczywiście przez cały czas, w razie uczucia głodu, pić wodę i podjadać zupę."
Myślę, że wersje, które znalazłam są po prostu wariacją na temat. Ktoś tam coś dodał, inny powielił i tak to się rozrasta o kolejne składniki, zalecenia itd... Zupełnie niepotrzebnie. Moja wersja na prawdę sprawdzona (nie tylko przeze mnie) przynosi zamierzone efekty. I o ile nie rzucimy się po jej zakończeniu od razu na jedzenie, żeby nadrobić, powoduje zmianę trybu odżywiania. A to skutkuje dalszym chudnięciem. Pamiętam, że gdy pierwszy raz ją zastosowałam, schudłam ponad 6 kg, a pilnując się trochę po jej zakończeniu, po pół roku miałam zgubione w sumie 11 kg.
Jeszcze trzy dni przede mną, napiszę po jaki rezultat. A co do zupy wcale nie jest taka okropna, po prostu jest troszkę nijaka, ale nie przeszkadza mi jedzenie jej kilka razy dziennie. Powodzenia wszystkim!
Już jestem po tygodniu, waga rano 71,5kg (-4,5kg) Zostało mi trochę zupy więc będę ją jeszcze podjadać, a teraz się biorę za dietę 1000kcal. Chciałabym ważyć 65kg (lub mniej), więc teraz trochę przede mną, bo już tak w dół szło nie będzie, ale za to smaczniej
1 wszystko jak w diecie
2 łosos na parze i warzywa plus zupa- obiad
3 piers z kurczaka na parze i warzywa i zupa -obiad
4kasza gryczana z olejem z pestek dyni i zupa-akurat lubie kasze gryczna
5rybka na parze lub smazona na oleju skropiona cytryna z ryzem i zupa-obiad
6duzo owoców zależy od pory roku jakie plus zupa i tak cały dzien
7kurczak i gotowane marchewki i zupa -obiad
Dodatkowo polecam ruch, warto zakupić sobie krokomierz, należy zrobić codziennie około 10.000 tys kroków lub poswiecic 1 godzinke minimalnie na jazde na rowerze ja tak robie i podaczas 2 tygodniowej diety chudne około 7 kg .
W tych daniach nie ma ani grama soli , dla smaku polecam oliwe z oliwek lub olej z pestek dyni ale jest dość drogi, chilli , dobry pieprz, natke pietruszki, cytryne,Warto wspomnieć ze podczas diety jak wstaje rano wypijam szklane wody z połowy wysicnietej cytryny.Tu w tej diecie jest koperek jak nie używam gdyż koper wzmaga apetyt.Jadłam zupe przynajmniej 3 razy dziennie i piłam około 1,5 llitra wody na dzien.Wazne ze nie czułam się głodna ani przez chwilea nawet syta po takich obiadkach Może komus moja wypowiedz pomoze
Zawsze gotuje zupe na kostce warzywnej i zamiast soli dodaje sos soyowy. Dodatkowo uzywam kapusty kiszonej poniewaz ma bardziej wyrazny smak. Zauwazylam, ze odkad zaczelam sztkowac warzywa w mikserze lub trzec na tarce latwiej jest me jesc zupe. dodatkowo dodaje do zupy kilka suszonych grzybow. wiem, ze nie powinno sie zmieniac skladu zupy, ale mimo moich drobnych ulepszaczy dieta dziala i latwiej jest mi ja przetrwac Co jeszcze pomaga to np. 4 dnia zamiast pic mleko i jesc banany ja robie bananowy milkshake, rowniez ukladam warzywa ladnie na talerzu i jem oczami powodzenia!!!! dzis jest moj szosty dzien i 2.5kg z glowy... wiem, ze do 3-4 po zakonczeniu diety wiecej kilogramow spadnie... zawsze tak jest... u mnie...
Kazdy przypadek jest inny
Asia, ja jak pierwszy raz ugotowałam zupę kapuścianą to również stwierdziłam, że to raczej cebulowa Od razu ugotowałam drugą z 1 cebulą. Na przyszłość proponuje zrobić nawet 1/2 zupy bo do 7 dni nie da się takiego gara zjeść a jest ryzyko skiśnięcia, więc po co Lepiej koło czwartego dnia zrobić świeżą
Pewnie tak jak poprzednio w 7 dniu już zupy nie rusze ale co tam. Poprzednio 4,5kg, ciekawe jak teraz
Juz po wszystkim. Obiecałam ze napisze po skonczeniu diety.Moja waga po skonczeniu diety o 81.200. Nie udało sie wiecej ,ale dla mnie o i tak jest rewelacja. Teraz musze sie pilnowac. Jestem troszke słabsza bo widze ze sie mecze czesciej .Teraz postaram sie o witaminki z miara oczywiscie. Da sie wytrzymac na tej diecie. Choc w ostatni dzien zupa jest juz ochydna. Powodzenia dla chetnych
Otóż dietę tę stosuje juz 3 raz. Ostatnio potrzebowałam duzo zrzucic i udało sie 4.5 kg . Obecnie po roku znow postanowiłam sie wiaść za siebie gdyz mialam problemy i kilka kg przybyło /niestety podjadanie/ Obecnie czuje, ze muszę troche zrzucic i wrocilam na dietkę. Otoz moim zdaniem zupa ma calkiem inny smak gdy wlasnie sie podsmaża . Trzymanie reguł jest bardzo ważne. Jestem osoba po 50-tce wiec trudno sie odchudzic ale na tej diecie daje radę. Dzis 2drugi dzień. Zupka z warzywami podsmazanymi o niebo lepsza choc nie ukrywam ze jej nie lubie. Mam nadzieje ze kolejny raz wytrzymam. Potem sie bede pilnowac.
Waga wyjsciowa duzo za duzo czyli 85.5 kg /masakra/ .zwaze sie po ostatnim dniu i napisze jak mi poszło . Trzymajcie kciuki. Jestem z Wami
Zupa nie jest najsmaczniejsza,ale zdecydowanie lepsze,kiedy zamiast pomidorów dodałam własnego przecieru pomidorowego.Dzisiaj,po 2 dniach, schudłam 1,2 kg.Jak powtórzę wynik z pierwszego razu,będzie super.Jestem po 60-tce ,więc nie jest mi łatwo, ale wierzę,że się uda.Trzymam kciuki za nas wszystkie.....
Wczoraj uważnie przeczytałam większość wpisów i bardzo mnie zachęciły.
1))))Dzisiaj pierwszy dzień diety.74,1kg 170cm-ważenie poranne
Zupę ugotowałam z 1/2 składników,bo jak ktoś pisał,,kiśnie'',więc w połowie ugotuję drugą turę.Trochę żałuję,że dodałam paprykę,bo nie cierpię zapachu papryki gotowanej,a teraz ją czuję.
Moja modyfikacja przepisu była taka,że nic nie przysmażałam na tłuszczu,tylko wszystko na kawałki i do garnka.Dodałam też 1/2 brokułu-ma działanie przeciwrakowe i jak myślę wielkiej ilości kalorii nie wniesie do przepisu.Nie dodawałam ziół.
Zupę miksuję blenderem przed jedzeniem i dodaję zioła,za każdym razem w innej proporcji i szukam takiego smaku,aby mi odpowiadał-bo jak wszyscy inni stwierdzili,zupa jest ohydna bez soli-potwierdzam to niestety.
Więc dzisiaj cały dzień zupa-nie dam rady na jeden raz zjeść więcej niż 6-8 łyżek,więc sięgam częściej.Głodu jako takiego nie czuję-zupa jest pewnie pożywna.Oprócz tego zjadłam 2 mandarynki i rano wypiłam herbatę bez cukru.Piję dużo niegazowanej wody-jak w zaleceniach
Będę się dzielić z Wami jak przebiega moja dieta i co odczuwam.Muszę napisać,że od jakiegoś czasu moja waga stoi w miejscu czy jem dużo czy mało i niezależnie od ćwiczeń i od tego,że bardzo dużo chodzę.Więc jestem ciekawa czy tym razem uda mi się ,,coś'' zrzucić.Optymalnie by było gdyby to była cyfra 7kg.,ale to chyba marzenie.
Pozdrawiam tych, co teraz stosują KAPUŚCIANKĘ.
Niezdecydowanych zachęcam,aby spróbowali
Wczoraj byłam na spacerze 5km szybkim krokiem a wieczorem ćwiczenia(jak wcześniej soft)Nie trzymam się dokładnie tej diety-w sumie wczoraj jadłam zupę 3x i opuściłam warzywa.Jadłam natomiast mandarynki wieczorem a jak mnie ssało przed spaniem 1 marchew.
DZIEN dzisiejszy-spacer 5km-
zupa na śniadanie-na obiad sałatka z pomidora i czerwonej papryki +50gr piersi z kurczaka-potem mandarynki około 6szt zjedzone nie na raz.
Jest 21;17 nie czuję głodu jak wczoraj-marchewki nie będę jadła.Ogólnie nie czuję bólu głowy-samopoczucie OK zwłaszcza jak przypomnę sobie co pokazywała waga.
Jutro zamierzam jeść na wszystkie posiłki zupę-zobaczymy co wyjdzie z zamiarów.
Codziennie piję więcej niż 2l wody niegazowanej ---i ćwiczę przed spaniem.
Do SKRUPULATNEJ-zawsze robię po swojemu -lepiej robić tak ,niż wcale
Po drugie, drugi dzien diety to tzw dzien warzywny, owoce sa zabronione.
Po trzecie, proponuje siegnac po zielone warzywa (ogorek, papryka, salata, koper) zawierajace tzw "ujemne kalorie" zamiast marchwi
Wczoraj mierzyłam się-pas,biodra,udo,łydka i biceps -zobaczymy w 7 dniu ile będzie
Nie stosuję ściśle diety-jem zupkę jak czuję głód(po parę łyżek bo mi nie bardzo smakuje)
Wczoraj wypiłam 2l wody niegazowanej BO TO WAŻNE,wieczorem byłam głodna więc zjadłam 6 mandarynek(nie na raz) i 2 marchewki.
Wieczorem ćwiczenia przed TV bardzo soft...30 brzuszków,50 przysiadów...itp powoli i bardzo rozciągnięte w czasie.
Miałam wrażenie,że jest mi zimno-chyba zbyt mało kalorii dostarczyłam.
2-dzień-dzisiaj zamierzam jeść wyłącznie zupę (jak będę głodna)+ mandarynki i ewentualnie marchew.Rano wypiłam kawę z mlekiem 0%.Będę piła wodę ...no i ćwiczenia wieczorem obowiązkowo
Pozdrawiam
Dieta jaka ja znam i z powodzeniem stosuje jest znacznie prostsza. Podstawa oczywiście zupa a do tego: I dnia owoce, II dnia warzywa, III dnia owoce i warzywa, IV dnia banany i mleko, V dnia mięso i pomidory, VI mięso i warzywa, VII ryż i warzywa. Wszystko w dowolnych ilościach.
165cm i waga 80,2 kg dużo mam do zgubienia.
Próbowałam rożnych diet. Chudłam , jeździłam na rowerze pływałam . Po osiagnięciu celu wracałam do starych nawyków żywieniowych i efekt jojo pojawia sie. Schudłam 8 kg a przytyłam 12 kg.
Trzymajcie kciuki. Zaczynam z 80 kg
zaczynam od jutra dietę kapuścianą, ciekawa jestem rezultatów. Planuję jeść tylko i wyłącznie samą zupę, nie dodając w ogóle soli. Pić będę wodę, herbatę zieloną i postaram się nie pić kawy, choć to trudne, bo to mój poranny rytuał Tryb pracy mam siedzący, ale będę ćwiczyć z E. Chodakowską minimum 5 razy w tygodniu. Mój wzrost to 170 cm, waga 60 kg, planuję zejść do 55 kg, mam na to dokładnie 5 tygodni. Czy ktoś mam podobną wagę i wzrost i jest może podzielić się informacją w jakim tępie chudł i ile?
Dziś drugi dzień na kapuścianej, najgorszy, bo do wegetarian nie należę a na myśl o zjedzeniu kawałka selera robi mi się niedobrze, ale do tej pory żadnych ustępstw Zupa jest smaczna, może ze względu na ogromną ilość ziół, jaką do niej wsypałam. Start 66.6 kg, kolejne ważenie dopiero po diecie
Zupa moja inna niż do tej pory robiłam, jak już pisałam na młodej kapuście, reszta warzyw mocno posiekana. Zupę jadłam na śniadanie, obiad i wczesną kolację, w międzyczasie ananas, truskawki i kalarepa, wypiłam mnóstwo wody, herbat, kawa tylko czarna bez mleka. Dziś spróbuję tak samo, bez owoców, za to będzie sałatka i ziemniaczki, mniam
Dziś zaczynam; waga po urlopie wskazuje ok. 60 kg. Chciałabym zjechać do 57.
Zupka tym razem robiona na młodej kapuście, która mi bardziej podchodzi aniżeli włoska. Dodałam tez marchewkę i pietruszkę i seler. Przyprawiam dopiero przed zjedzeniem. Rano było jako tako strawna
Ludzie!
Zupę i produkty dozwolone w danym dniu można jeść do woli!
Nie chodzi o to żeby chodzić głodnym tylko właśnie najedzonym żeby później nie było efektu jojo.
Krzywdę sobie robicie
Super to brzmi ! I gratulacje z pozbycia się
Tyle w tak krótkim czasie
Ja zaczynam jutro i zupka już gotowa ale
Trochę się martwie czy dam radę bo ja
Mam prace ciężką fizycznie ?
Czy możesz mi powiedzieć czy będzie to
Miało wpływ na moja dietę jeśli zjem trochę
Więcej warzyw ?
Bo inaczej poprostu niedam rady w pracy
Pomoc?
Mam nadzieje ze będziesz pisać dzień w dzień
Jak ci idze
Pozdrawiam !!!
Pati
Ja man takie pytanko?
Czy można trochę zmienić ta dietę ?
W takim sensie ze bym jadła zupek rano w czasie pracy jabłko
Ni może dwa ? A potem na obiad i kolacje tez zupke
Tak żebym miała te około 5-6 posiłków ?
Ja jestem piekarzem i poprosi muszę czerpać z czegoś
Energię na moja fizycznie ciężka prace ?
Da mi to ten sam rezultat czy nie ?
Dzięki za pomoc !
Dzięki Lola
Po 5 dniach diety mam ponad 2 kg na minusie. Może niedużo ale jem zupę z bialej kapusty i z solą i dużą ilością koperku i majeranku. Zrobiłam taka żeby mi smakowała więc efekt jest taki, że przynajmniej nie jest mi niedobrze nad talerzem. Poza tą modyfikacją jem tak jak zakłada jadłspis. Mam nadzieję spaśc jeszcze chociaż kilogram. Myślę, że posolenie zupy nie niweluje efektu odchudzania. Nieduży spadek wagi mogę miec też dlatego, ze w sumie przez ostatnie 3 miesiące zrzuciłam juz 14 kg - ciągle jestem na "jakiejś" diecie więc organizm nie miał już takiego szoku. Uważam, że kapuściana jest super! Mam zamiar za jakiś czas ją powtórzyc. Chcę schudnąc jeszcze 6 kg (aktualna waga 70 - no cóż chudziutka nie jestem ale walczę! )
Powodzenia
Zycze powodzenia!
Powodzenia Jolka. te 7 dni zleci migiem
Myślę że jutro i pojutrze kapuchę zafunduję sobie tylko na śniadanie. Przez cały czas coś mi dolegała ale od dziś zaczynam czuć się świetnie. Specjalnie głodna nie jestem, dużo piję. Efety diety widać Cieszę się że już finisz!
Drugi dzień, po 2 kubku zupy. Zjedzenie jej zajęło mi rekordowo mało czasu - tylko 5 minut!
Jak się przetrwa pierwszy dzień, to wchodzi łatwiej i faktycznie, mniejsze mdłości miałam.
Poza tym czuję się lekko dziwnie, delikatnie pobolewa głowa, jestem senna. Czekam na ziemniaczka po południu a potem jeszcze kubek zupy. I do przodu!
Zastanawiam się, czy lepiej nie smakowałaby mi zupa na kapuście białej albo kiszonej.
Najgorsze jest to, że jest pierwszy dzień a ja zjadłam banana, zapomniałam się!! No cóż, z tego powodu nie rzucę przecież diety Boję się o samopoczucie i czy się nie skuszę na słodkie, do którego mnie bardzo ciągnie. Ostatnie ważenie to 58 kg, z tym że potem miałam słodkie szaleństwo i waga może oscylować w granicach 60-61. Nie wchodzę na nią by się nie załamywać.
Dziś ledwo wcisnęłam w siebie kubek zupy na śniadanie. Tym razem jest mocno rozgotowana i warzywka drobno pokrojone. Nie mam apetytu na kawę, ale piję białą herbatę i mnóstwo wody. Jest przed 10.00 a już zaczyna mnie pobolewać głowa. Jednak wiem że wytrwam, bo warto i ten czas tak szybko zleci. Patrzcie tylko, jak będę relacjonować kolejne dni i trzymajcie kciuki!!
Niestety zupa jest odrażająca ze względu na brak soli. Nie wiem czy się nie złamię i nie dosolę... Czy ta szczypta soli w talerzu naprawdę, aż tak może zaszkodzić?
Nie mogę doczekać się pieczonych ziemniaczków O bananach już nie wspomnę, ale do nich jeszcze kawał drogi
Powodzenia!!!!
Pytanie jest teraz kto jest w stanie tyle wypić ?, człowiek na diecie? który powinien dbać o to by żołądek się kurczył a nie rozpychał... wg mnie to jest to dawka dla konia, słonia , hipopotama...
Nikt mądry tego nie ułożył , i takie ilości to dla mnie idiotyzm , który może zle się skończyć ...
Zastanówcie się nad tym , bo ja zmodyfikowałem tą diete troche i nie stosuję się w 100% do tych nie przemyślanych zaleceń... Pozdrawiam i apeluję o rozsądek
Ja jade kapusciana 3 raz, drugie podejcie (przed świętami ) skończylo sie tym, ze moj zolądek na smak zupy reagowal wymiotami...musialam przerwac.
tEraz mysle dam rade jeszcze 4-5 kg zrzucic heheh
jesli ktos zaczyna dzis to chetnie poklikam,
juz raz pisałam z kims przez cała diete i wiem jakie to wazne miec wsparcie .
Dzień pierwszy
waga 64kg 174cm wzrostu
3majcie kciuki
Życzę powodzenia dziewczyny
Ja rownie szybko chudne co tyje ale pamietam ze jak mialam 20lat to nie wiedzialam co to dieta a teraz?? Ja wiem ze to wszystko wina niekonsekwencji I slabej woli , jestem pewna ze gdybym po kazdej diecie starala sie jesc troszke, odrobine zdrowiej to problem diety by nie powracal.Przy wzroscie 172cm waga 63kg, kiedys 53-55max...o Boziu! Tak, wiem ze sa dziewczyny ktore maja wieksze problemy wagowe oraz ludzie ktorzy tak w ogole maja problemy wieksze niz jakas tam gruba baba, ale jest to strona akurat temu poswiecona wiec co.Jesli ktoras z was jest na tym samym "levelu"co ja czyli dzien pierwszy to integrujmy sie dziewczyny bo bez wsparcia to naprawde jest trudne.Ja tylko slysze ...po co ci to? Wez cos zjedz normalnego...albo : przeciez ty dobrze wygladasz...to mnie tylko bardziej wkurza. Ok, bede tu zagladac ...pozdrawiam wszystkie zawziete
Pozdrawiam.
Dzis 7 dzien mojego drugiego podejscia do diety.
Nie jestem jakos szczególnie zachwycona, ale mam 62 kg i ogólnie nie jest żle.
Chciałabym przejść na jakąś inna dietę ale nie mam opcji, poleci mi ktoś jakąs gdzie szybko się chudnie?
Trzymam za wszystkich kciuki i
POZDRAWIAM!!!
Trzymam kciuki za was, i polecam tą sól. Pozdrawiam
Bede zagladac i relacjonowac wam wyniki (zmotywowałyscie mnie naprawde )
dzis 4 dzień.
nie jestem zadowolona z efektow poki co,
dziś rano waga pokazała 63,5kg /174cm,
wychodzi,ze 1,5kg na 3 dni...,
w ubiegłym miesiącu szło lepiej...ale to co, może jakos dobije do tej 60ki hihihi,
3mam za wszystkich kciuki i dzięki za info o tej soli himalajskiej, a czy można ja kupic w sklepie tez? bo ja bez soli to ogólnie nie bardzo funkcjonuje;-(
Teraz jestem na siódmym dniu i już jest 5 kg mniej. Zupa co prawda nie jest fascynująca w smaku, ale po jej zjedzeniu bardzo często odwiedza się toaletę. Ja przy niej dodaję sobie do wody "Aqua slim" i powiem szczerze dużo daje. Jeżeli któraś nie może znieść warzyw bądź mięsa nie solonego, polecam gorąco SÓL HIMALAJSKĄ podaję link z opisem http://www.przyjemnegotowanie.pl/Zdrowa-zywnosc-k96/Sol-himalajska-biala-3-5mm-Livity-p1063.html Jest ona na prawdę super, minerały wchłaniają się do organizmu i nie zatrzymuje wody w organizmie, co jest bardzo ważne przy dietach, Ja stosuje ją regularnie do wszystkiego. Do codziennego jedzenia jak i przy dietach. Kupuję ją w 300 gramowym pudełeczku i wystarcza na naprawdę długo. Trzeba ją traktować młynkiem po kryształki są bardzo duże. POLECAM GORĄCO.
Trzymam gorąco kciuki za wszystkie was, które podejmujecie się tego ciężkiego wyzwania jakim jest dieta!!! Powodzenia.
Moja przygoda z dieta kopenhaska sie zakonczyła,,,,,,,
hm dieta nie dla mnie nie
dlatego oto jestem hihiih
od jutra zaczynam i zrzuce te cholerne 5 kg ,
skoro wczesniej sie udało to teraz tez! chce miec 60 kg, noze przesadze ale chce.
Pozdrawiam wszystkim panów!
jestem pełna podziwu i 3 mam za was kciuki!!!!
Jutro znów do was dołączam po 3 tyg. przerwie !
do jutra
ja zacznę od poniedziałku, muszę pokupić produkty heeheh tam jest jakieś forum nie? ja weszłam na tą stronę o kopenhaskiej klikając tu na str,głownej na dole link , obok diety dukana, bo zauważyłam, że jest dużo tych przepisów na kopenhaską ale jadłospis się różni. A tutaj jest chyba najbardziej realny heheh
zaczęłam , niestety byłam, tak osłabiona, że nie miałam wogóle siły na nic..
jem teraz bardzo mało i takie lekkie rzeczy , np w ogóle chelba nie jem. na czysto drugi raz zacznę od poniedziałku, nie wiem czy jeszcze schudnę, waga stoi
Odnośnie pytania, wiem, ze powinno ta diete się stosować 7 dni, ale mi tak się spodobało,ze gubie kg, ze na samą myśl ze mogłabym przytyć jestem chora...
Ogólnie schudłam 7 kg, dziś rano waga pokazałą mi 63 kg , strasznie mi się podoba jak wyglądam i jestem ciekawa czy dałabym rade do 60ki dobic......
tak sobie wymyśliłam..
ja tą diete trochę modyfikuje, jem zupe 2 razy dziennie, ale i tez częsciej warzywa, owoce, gotowane ryby, waga spada ale o wiele wolniej niż w pierwszym tygodniu, ale jednak.
Skutkiem ubocznym są straszne zawroty głowy a ostatnio i bóle głowy ale coś za coś...
Tak śledzę co się dzieje tu na stronie i az mi żal,,,normalnie cisza w eterze....
A tak fajno mieć możliwość pochwalenia się komuś swoimi osiągnięciami...
Ta dieta jest super, dziś rano waga pokazała mi 63,5 kg. czyli jest super, w połowie drugiego tygodnia zaczęłam ją modyfikować powoli, żeby delikatnie wrócić do normalnego odżywiania i jednocześnie nie osiągnąć efektu jo-jo.
Nie jem pieczywa, słodyczy, nie solę, smażonego mięsa itp. odżywiam się zdrowo i mam nadzieję, że utrzymam wagę lub też zrzucę jeszcze coś.
Pozdrawiam wszystkich, życzę wytrwałości!!!
Przed chwilą się ważyła.. I co? SZOK! 69,0kg! Muszę dodać, że zawzięłam się i przez te dwa dni troszkę ćwiczyłam, a dziś idę biegać.
Powodzenia pozostałym!! Czy ktoś też jest na moim etapie? I chciałby mnie wspierać?
Waga 65kg, wzrost 174cm
Witam wszystkich !! wczoraj zrobiłam dzień przerwy po całym tygodniu i dziś zaczynam od nowa.
Zupka ugotowana, chociaż inaczej przyprawiłam, jest bardziej pikantna, niby lepsza.
Wczoraj zjadłam 2 kromki ciemnego chleba ze serkiem żółtym, to było niebo w gębie , będzie mi tego brakowało p.najbliższy tydzień hihihi
Monia,
dasz radę , ja tak nie miałam, że latałam do wc, chyba, że po wodzie bo piłam po 4 litry..
pewnie masz dobrą przemianę materii, to dobry znak !!
My z Igą się wspierałyśmy przez te dni i wierz mi, że ta świadomość, że ktoś jest z Tobą , bardzo dużo daje i motywuje do przestrzegania tej paskudnej diety. No i ma się z kim podzielić sukcesem nio i czasem porażką.
Ja ty bd codziennie, może coś jeszcze zrzucę heheh
Jak zaczynasz to napisz wagę startową i wzrost.
Trzymam kciuki i pozdrawiam wszystkich !!!
Waga rano 64kg poczatkowa 67.5kg czyli 3,5kg - wzrost 172cm wiek 29lat
No i koniec. Rano jeszcze waga spadla o 400g od wczoraj. Super. Ciesze sie ze juz koniec.
3,5kg nie jest zle. Wizualnie widac roznice kolosalna - po ciuchach ale i po twarzy. Twarz zapadnieta i oczy podkrazone, cera blada ale ale dwa trzy dni i sie znowu zarumienie i napewno bedzie super.
Teraz wracam do mojej dawnej diety z vitalia . pl , jest o wiele bardziej czasochlonna i drozsza ale o niebo przyjemnejsza. Wczesniej na niej schudlam rok temu okolo 15kg ale przez 3 mce i trzeba sie jednak pilnowac. no i wracam do sportu. Ja jednak lubie dobre jedzenie. Dzis na sniadanie zjadlam kanapke z pumpernikiel szynka z indyka, salata pomidor troszke masla - myslalam ze sie rozplyne.
Dieta kapusciana napewno jest skuteczna, ale nie jest napewno przyjemna. Chyba jakbym na niej miala byc dluzej to bym wpadla w jakis dolek zalamanie haha
Ale po siedmiu dniach czuje sie dobrze, lzejsza, mniejsza, szczuplejsza. Napewno warto jesli komus zalezy na szybkim efekcie i ma nie duzo do zrzucenia.
Paula,
Bardzo sie ciesze ze na Ciebie tarfilam. Twoja obecnosc bardzo mi pomogla i motywowala. Wielkie dzieki! Trzymam za Ciebie kciuki i gratuluje efektow ktore juz osiagnelas.
Ps. Tak ja waze sie tylko rano na czczo i nie staje nigdy pod zadnym pozorem na wage wieczorem - po co sie zamartwiac haha
Powodzenia wszystkim!!
Pozdrawiam
Witam wszystkich, oto mój tygodniowy bilansik : dziś rano waga wskazała 65kg, czyli
nie jest żle, osiągnęłam to co zamierzałąm.
Waga początkowa 70kg wzrost 174cm and lat 30 , schudłam 5kg, jestem z siebie dumna!
Mam płaski brzuch, no i na buzi widać też, szczuplejsze uda jest oki.
Postanowiłam pociągnąć dietę następny tydzień, ciekawe czy dam radę bo ta zupa już mi się po nocach śni hihihih , ale spróbuję, może coś jeszcze zrzucę!
Iga,
cieszę się ,że Tobie się też udało, gratuluję!
Przez ten tydzień Twoje towarzystwo bardzo mi pomogło, Ty też mnie wspierałaś i dzięki Tobie miałam motywację , żeby dotrwać do końca i świadomość, że nie tylko ja jedna się męczę! Życzę Ci powodzenia w dalszej diecie, na pewno dasz radę !! 3maj się i wpadnij czasem w tygodniu , będę pisała codziennie.
POZDRO !!!
Waga 64.4kg ( poczatkowa 67.5kg) wzrost 172cm - ubytek masy od wczoraj 1.1kg!!
Nareszcie cos ruszylo.
Dzis ostatni dzien. Nie ukrywam ze bardzo sie ciesze. Smaku tej zupy poprostu nie trawie. Jest okropna. Teraz juz wogole nie doprawiam tylko miksuje zatykam nos i pije jak najszybciej.
Czeka mnie wlasnie porcja na sniadanie i az mam gesia skorke.
Myslalam do tej pory ze jestem mniej wybredna co do jedzenia.
Wczoraj na sniadanie wypilam znacznie wiecej zupy niz w dni poprzednie - dwa razy wiecej . na obiad rybe na parze gotowana i na kolacje brokul. Efekt - 1.1kg w dol przez jeden dzien.
JEJ!!!!
Dzis jednak czuje sie naprawde slaba. Siedze w pracy i ledwo moge sie skupic na pisaniu tego posta a przeciez dopiero poranek.
Jak dotad schudlam 3.1kg . Ciesze sie ze jak do tej pory chociaz ta dolna granice udalo mi sie osiagnac. Balam sie ze sie zatrzymam na tych 2kg.
Kto wie moze jutro rano waga pokaze jeszcze mniej i spelni sie moje marzenie
Trzymam kciuki za Was dziewczyny (i chlopaki jesli jacys sa tutaj tez ale nie chca sie ujawnic
pozdrawiam
Moja waga dziś rano wskazywała 65 kg!!!!niestety w ciągu dnia wskoczyło mi spowrotem na ok 66 kg. W sumie i tak się cieszę bo to 4 kg mniej.
Niestety czuję się zmęczona, śpiąca i taka jakby naćpana.. Dziś miałam taki straszny ból głowy, że nie mogłam nawet patrzeć normalnie.
Już podjęłam decyzję, że jade następny tydzień, może dobiję do tej 60-ki kiedyś heheh
Iga,
GRATULUJE !!! Wiedziałam, że Ci się uda zrzucić jeszcze, super cieszę się.
A spytam Cię, Ty się warzysz tylko rano tak? bo ja tak jak podejrzewałam latam na tą wagę co 2 godziny, chociaż aby mnie to dołuje..
pozdrawiam
Waga 65.3kg czyli niestety od wczoraj bez zmian.
Jestem smutna ale juz dotrwam do konca. Ktos moze pomyslec ze oszukiwalam ale nie naprawde trzymalam sie mocno jadlospisu. Jadlam i pilam tylko wqtedy kiedy bylo w jadlospisie.
Wczoraj na obiad chuda wolowinka.
Dzisiaj postanowilam zjesc rybe gotowana. NIe spodziewam sie juz wiecej zadnego spadku ale juz dokoncze ta diete zeby nie miec watpliwosci. Po diecie wracam do cwiczen (biegi i silownia) oraz przechodze na zdrowa zbilansowana diete przez dietetyka.
Jesli moge sobie cos zarzucic to jedynie ze tej zupy kapuscianaej nie wpychalam w siebie ile wlezie tylko tak jak napisane w przepisie - porcja rano itd.
Ale napewno widac po mnie ze wyszczuplalam bo wczoraj nawet bylam u swojego lekarza i powiedzial mi sam z siebie ze ladnie wygladam na buzi ze chyba wyszczuplalam. Takze widac. Widac nawet po ciuchach. Ale na wadze nie bardzo
Ja juz nie moge sie doczekac konca tej diety. hihi takze napewno nie bede robic nastepnych 7 dni. Nie zaluje ze sie za nia zabralam ale przyznam sie ze mnie rozczarowala biorac pod uwage ze naprawde moim zdaniem sie jej poswiecilam.
Tak, ja wiem ze nie mam nadwagi ale jednak jestem za ciezka i to widac. Bardzo chcialabym zejsc do 60kg bo uwazam ze to moja idealna waga i najlepiej wtedy wygladam. Niestety im starsza tym trudniej mi zguibic chociaz kilogram za to przybieram szybciutko.
Jesli bedziesz kontynuoowac to napewno tutaj bede zagladac od czasu do czasu podniesc Cie na duchu.
Btw. gratuluje efektu a maz napewno nie bedzie marudzil jak juz zobaczy finalne efekty - bo i bedziesz lepiej wygladala i sie czula wiec bedziesz weselsza.
Ps. Ja jestem z wrzesnia
Pozdrawiam
Nom.... waga rano ...66kg! podoba mi się to dchudzanie, niestety mąż narzeka bo o godz,20tej padam z nóg i zasypiam. Jestem z siebie dumna bo nie skusiłam się i nie ruszyłam słodkiego, przyznam się za to,że zjadłam w południe do mięsa gotowanego małą porcję surówki. Tak już mi kiełkuje myśl, żeby spróbować do 60 kg....ale nie wiem, nigdy nie ważyłam aż tak mało (jak dla mnie), Co mnie dziwi? Przestaje odczuwać głód. Może i dobrze, chociaż boję się,że potam znów przytyje
Iga,
ja też biegałam i ćwiczyłam, mieszkam tuz przy lesie! Jeszcze mi pow.że urodziłaś się w pażdzierniku?hihih Bieganie to fajna sprawa, skóra taka gładka, wszystkie mięśnie pracują, niestety nie mam teraz możliwości ze względu na dzieci, tak też bym pobiegała. Ja chcę schudnąć sama dla siebie, ale wiem, że nie mam nadwagi, Ty też! w końcu i wagę , i wzrost mamy podobne. Dziś kupuję herbatke FIGURA, ciekawe co z tego wyniknie. może też spróbuj ? Wytrwaj do końca!
Waga 65.3kg czyli o 0.1kg wiecej niz wczoraj.
Jestem smutna. Wczoraj wmusilam w siebie 1,5litra mleka odtluszczonego. Wiecej by mi sie nie zmiescilo. Oczekiwalam ze to mleko bedzie mnie przeczyszczac a nic takiego sie nie stalo. Pilam wode po mleku ktorej tez ledwo moglam zmiescic.
W nocy obudzilam sie ze strasznym bolem brzucha - kolka. w toalecie bylam raz ale normalnie.
brzuch wzdety i okropne wiatry przez cala noc.
Nie wiem jaki jest sens w tym mleku no ale coz...
Dzis poczatek dnia 5. Czyli jeszcze niecale 3 dni.
Napewno wyszczuplalam , widac to po ciuchach bardzo. Spodnie doslownie zaczynaja wisiec, brzuch plaski. Ale na wadze jedynie 2.2kg ubylo. Ciekawe...
Wczoraj ugotowalam nowa porcje zupy bo poprzednia sie skonczyla. Tym razem nie dodalam chilli tylko bazylie i nakretne octu jablkowego. Smakuje inaczej niz ta poprzednia i chyba jak narazie lepiej. Albo poprostu kazda zmiana smaku jest lepsza
Mam nadzieje ze jutro waga spadnie Nie chce stanac na tych 2.2kg Chce zobaczyc 63.8 przynajmniej . Czyli przynajmniej 1,5kg marzy mi sie ze jeszcze spadnie.
Glodu prawie wogole nie czuje juz od dwoch dni. Glowa nie boli. Nie mam nawet zachcianek. Wczoraj bylam w barze fast food z kolega i on jadl przy mnie a ja niewzruszona.
Powodzenia wszystkim
Paula,
Brawo. Oczywiscie ze jak najbardziej mozliwe ze 3kg Ci ubylo! Gratulacje i trzymaj sie do konca.
Pozdrawiam
ten dzień to koszmar, za ścianą impreza, kuchnia pełna żarcia, tak pachnie... zjadłam kilka kulek winogron (nie wiem czy mi wolno było..), później poszłam na spacer z dziećmi, jakoś dotrwam do jutra.
Boje się co bd. jak jutro rano waga nie drgnie, ależ będę zła!!!!!
Iga, z ciekawości spytam jeśli mogę, ile masz lat? ja 30...niestety hihihi
Prawie cały czas czuje się też jakoś dziwnie roztrzęsiona w środku, dziwne uczucie.
A dziś od rana czuję się zmęczona, nawet ręki nie chce mi się podnieść bo mam wrażenie, że to ogromny wysiłek
waga stoi... 67kg i ani gram mniej, nie wypiłam tyle mleka, wypiłam 2 szklanki bo chciało mi się wymiotować ja miałm kolkę i wzdęcia po bananach, myślałam ze umre. ale dziś brzuszek płaski hihih , dziś mam w domu zlot rodzinny...mam nadzieję,że dam rade ominąć placki i reszte... nie czuje głodu, nie mam zachcianek ale na widok słodkiego az mnie trzesie! a mam w domu pełno słodyczy bo maluchy jedzą. wiem, że jak się złamie to koniec, po diecie, znam się.
Iga, nie smuć się moja waga tez stanęła, może to tak ma być i dopiero jutro Ci ubędzie, przy okazji mi też. 3maj się damy rade, a jak nie to jade następny tydzień
Aha i jeszcze jedno... ten kurczak w piąty dzień... -dla mnie ekstaza! Po zjedzeniu siedziałam i celebrowałam chwilę Mam zamiar po 7 dniu zrobić dwa dni przerwy i zastosować dietkę jeszcze raz, a żeby mi było trochę raźniej z tą kapustą dla rodziny zrobiłam gołąbki Życzę wytrwałości, bo warto
Waga 65.2kg (poczatkowa 67.5) czyli balans jak narazie taki ze w 72godziny ubylo mi 2.3kg
Srednio jestem zadowolona bo od wczoraj ubylo jedynie 0,5kg. Ale musze przyznac ze czuje sie dzis o wiele lepiej, czuje sie lekko i glowa od rana jak narazie nie boli.
Wczoraj w ramach owocow raczylam sie ananasem w plastrach (swiezym oczywiscie) w sumie plastrow zjadlam 5 przez caly dzien.
Niby "tylko" 2,3 kg ubylo ale roznica jest zauwazalna. Ciuchy staly sie luzniejsze. Brzuch splaszczyl sie. Ogolnie jest lzej. Slaba jestem. Zwylky wypad do sklepu na zakupy wczoraj zmeczyl mnie, ale oczywiscie nie tak ze padlam na twarz. Da sie wytrzymac.
Paula, ale sobie tortury serwujesz! schab w sosie dla meza - nie dalabym rady! podziwiam
a coż ja mam zrobić....ale nie dałam się! fakt 2 lyzki spróbowałam sosu ale potem zupka, woda i tak kijowo się poczułąm ,ze zasnęłam w 2 minuty. dzisejszy dzień zaczynam tradycyjnie od kawki, hihihih, wczoraj jadłm jabłka, w sumie 2 p.cały dzień takie duże. dziś różnicy nie widze ale fakt brzuch bardziej płaski, nie wiem czy bez tej wagi wytrzymam. mam taka chcice żeby się zwazyc ze masakra,ale jak się rozczaruje? to chyba umre.. ogólnie wczoraj miałam cały dzień takiego Powera,ze az się dziwiłam bo cała chate posprzątałam na błysk dopiero wieczorem poczułam się jak zwłok, ale cos za cos. zobaczymy jak pojdzie dzisiaj. pozdro
Iga nie martw się może to właśnie tak nieregularnie się gubi te kg
kiedys byłam na tej diecie i piłam te herbatki, ale czy można tak naprawdę to nie wiem .
Kiedyś schudłam przy tej diecie ( tylko za długo stosowałam, a podobno nie można) 30 kg.
Teraz po drugiej ciąży ważę znów 90 kg tyle co mały słonik i właśnie postanowiłam udać się do kuchni wcelu ugotowania zupy.. tyle lat minęło a dalej pamiętam smak tej zupy..
Ciekawe czy wytrzymam
Jesli wazysz 90kg to podejrzewam ze troche masz do zrzucenia. Polecam diete vitalia (znajdziesz na internecie - niestety jest platna).
Jest to dlugi proces ale jak chce sie zrzucic duzo kg to napewno lepszy niz kapusciana. Ja na vitalia schudlam w zeszlym roku 15kg w 3 miesiace. Chudnie sie kg na tydzien. Dlatego teraz jak utylam 5 kg (przez rok od zakonczenia vitalii i to bezwstydnego zajadania sie ) postanowilam zrobic kapusciana dla szybkiego efektu a potem wrocic do vitalii albo na proteinowa (moj chlopak mocno poleca) zeby utrzymac afekt po kapuscianej.
sproboj bo warto naprawde. no i posilki sa smaczne. calkiem inny wymiar odchudzania
Waga 65.8 (poczatkowa 67.5)
Waga spada. super. Ale na mysl ze mam zjesc ta zupe teraz na sniadanie to mnie odrzuca.
Chyba wolalabym juz nic nie jesc.
Wczoraj zjadlam ziemniaka ze smakiem. byl przepyszny i smakowal jak niebo w gebie smile:
jeszcze tylko 4 dni.
Oby waga spadala dalej
czuje sie wporzadku. Nie czuje glodu absolutnie wogole. Mam lekki bol glowy.
wczoraj nie zjadłam pieczonego ziemniaka ale jednego gotowanego. był pyszny...
pod wieczor było okropnie, myslalam ze umre z głodu, poszłam spac wcześnie.
dziś wstałam,wypiłam kawke, jest oki narazie. Nie wiem czy cos mi ubyło ale jak patrze w lusterko to mam fajny brzuch,taki bardziej płaski, musze wytrwać bez warzenia do końca bo jakbym miała wage to non stop stałabym na niej...heheheh trochę kreci mi się w głowie a jak pomysle o śniadanku to już całkiem mi się odechciewa ale cóż trzeba paskudztwo jesć, dobrze że owoce dziś można. pozdro dla wszystkich "w trakcie" , Iga gratuluje
wypilam 2 kawki zjadłam zupe na sniadanie..... wypilam litr wody, trochę kreci mi się w głowie, jakbym zjadla cos ...buleczke z masłem np. . kusi mnie kupno wagi i jak nie wytrzymam to kupie heheh a w domu tyle słodyczy, kawa bez cukru obrzydliwa, herbata tez jejku ja umre chyba IGA 3mam kciuki
Mnie tez meczy smak na cos slonego. tak bym zjadla buleczke z szynka i serkiem!!
Ale to tylko 7 dni! warto sie powstrzymac. Nie dajemy sie
Ja dzisiaj kawy nie pilam bo nie ma w przepisie. Doslownie stosuje sie do tego jadlospisu. Czuje sie dobrze, tylko wlasnie tez kreci mi sie w glowie. Ogolnie jest ok.
Ja bez cukru moge zyc ale bez soli to ciezko
Pozdrawiam trzymaj sie Paula
Waga 66.6kg czyli 1kg mniej. WOW to naprawde motywujace.
Wczoraj czulam sie fatalnie. Bylam glodna, krecilo mi sie w glowie i zbieralo mnie na wymioty. Nie zlamalam sie jednak. Poszlam spac od razu po pracy zeby przespac glod. Dzis rano obudzilam sie czujac sie dobrze. Troche mi sie kreci w glowie ale nie mam bolu glowy i puki co nie jest mi nie dobrze.
Na sniadanie zjadlam gotowanego brokula.
gdyby udalo mi sie chundac tak jak pierwszego dnia czzyli 1 kg co dzien to by bylo jak we snie.
Trzymajcie kciuki.
.
Czesc wszystkim.
A wiec zaczynam od nowa diete. Moze kogos zainteresuje moj watek bo jest dosyc specyficzny. Chodzi o to ze jestem na tabletkach antykoncepcyjnych oraz biore codziennie lek na nerwice z grupy SSRI (fluoxetyna) sama mam trudnosci ze znalezieniem jakichs informacji na temat odchudzania gdy sie jest na tych lekach dlatego byc moze komus sie przyda.
Ok wiec moj wzrost 172cm
Waga dzis rano 67.5kg
Zupe zmiksowalam i mocno doprawilam czosnkiem, chilli i pieprzem. Chyba troche przesadzilam bo jest palaca.
No trudno
trzymajcie kciuki i powodzenia dla mnie i dla tych ktorzy rowniez startuja
Dla mnie najgorsze były pierwsze trzy dni ale motywowała mnie świadomość wyjazdu na urlop więc przetrwałam. A czas tak szybko leci!!!! Siódmego dnia, przyznaję, rano brakowało mi sił. Może dlatego że jednak nie przyjmowałam żadnych cukrów, a w przededniu zrobiłam sobie masaż i wycieczkę rowerową. Potem było super. Miałam w tym czasie więcej ćwiczyć ale odpuściłam sobie cięższy wycisk, tylko trochę roweru, spacery, rozciągania paruminutowego.
Dziś na śniadanie jogurt naturalny ze śliwkami, na drugie mus jabłkowy, potem kurczak ze sałatą i coś lekkiego na kolację. Ze spodni nie wystają boczki - naprawdę dla tego warto było zrobić to oczyszczanie! I sampoczucie git !!
Iga - proteinowa pozwala, zwłaszcza chłopakom szybko stracić kilogramy. Ale ty nie masz nadwagi. Więc naprawdę lepiej w sposób zdrowy ( bo ona jednak opiera się na jednej grupie żywieniowej i nie dostarcza Tobie wszystkich składników, jakich potrzebujesz) się odchudzić. Warzywka, odpuścić makarony, słodkie, chleb na śniadanko tylko, ruch i waga spadnie. na pewno nie łączyłabym kapuścianej z białkową, ale wybrała jedną z nich na początek jeśli już. A w tym przypadku kapuściana chyba zdrowsza ?
Czuję się i tak lekka i w ogóle jest cool. Nie ciągnie mnie do słodkiego.
To dobry wstęp by potem zacząć racjonalnie się odchudzić a ja bym chciała stracić jeszcze 6 kg.
Iga, nIe wiem czy białkowa to dobry pomysł dla Ciebie, Twoja waga jest w normie. Myślę, ze wystarczy jak będziesz regularnie jadła 5 posiłków, które lubisz, wyłączając słodkie i tłuszcz zwierzęcy+ ruchu trochę i małymi kroczkami stracisz, co trzeba.
Ja pamiętam że tak schudłam, pozwalają sobie zawsze na niedzielne grzeszki w domu rodzinnym.
Wlasnie zjadlam zupe. Chyba przesadzilam z pieprzem przy doprawianiu bo pali !!
TO tylko 7 dni, mam nadzieje ze wytrzymam. Po siedmiu dniach mam zamiar przejsc na diete bialkowa i zaczac cwiczyc (a raczej powrocic do cwiczen bo cwicze caly czas). Licze na 6kg ale jak ubedzie 4 to bede juz mega zadowolona.
Wczoraj nie wypiłam mleka, niestety absolutnie go nie trafię, pozwoliłam sobie na dwie kawy bezkofeinowe z mlekiem 1,5%, poza tym 3 banany , zupki w sumie były 4 kubasy. Waga spadła 600 gr, ważę 58.4 kg
Pozdrawiam
Dziś rano waga pokazała 67,5 kg. Na początku było 71,1.
Ubyło mi 3,6 kg. Jestem trochę zawiedziona, bo myślałam, że 5 kg spadnie, zwłaszcza, że stosowałam się do zaleceń i jadłam tylko to co w przepisie. Ale lepsze 3,6 niż nic. Teraz przechodzę na dietę 1000-1100 kcl, na miesiąc a następnie na dietę stabilizującą 1500 kcl żeby uniknąć efektu jojo
Pozdrawiam
Ostatni dzień diety. Po raz pierwszy od czasu stosowanie diety czuje się osłabiona, nie mam siły dosłownie na nic, więc plany pójścia dzisiaj na siłownie muszę przesunąć o 1-2 dni. I tak jak podejrzewałam, moje zatrzymanie wagi przez ostatnie 2 dni spowodowane było zmniejszeniem ilości zupy na korzyść warzyw. Wczoraj zjadłam 3 solidna kubany zupki i waga spadła z 68,5 do 67,5
Dzisiaj rano waga ponownie pokazał 68,5 kg, więc postanowiłam zjeść więcej zupki niż przez ostatnie 2 dni. Jestem po 3 solidnej porcji zupy i (aż się dziwię) mogę ją przełknąć. Filet z kurczaka smakował.. hmm był bez smaku, bez pomidorów nie przeszedłby mi przez gardło.
Do mety już niedaleko. Dzisiaj podskoczyła mi waga z 68,2 do 68,5. Pewnie było to spowodowane ogromną ilością wypitego wczoraj mleka. Obliczyłam, że te 2 litry mleka 0% miały aż 640 kcl, a to dość sporo jak na kolację, której spożywanie trwało 1,5 godz!! Ledwo wcisnęłam te 2 litry mleka.
Jestem po porcji zupy, którą zmiksowałam, bo już nie mogłam przełknąć tych kawałków warzyw. I szczerze polecam tą wersję, lepiej smakuje i lepiej "wchodzi". Cieszę się, że dzisiaj jest jakieś urozmaicenie w diecie tj. 4 banany. Postanowiłam zjeść 1 banana na 2 śniadanie i 3 na obiad. Na podwieczorek małą porcję zupki. Obawiam się trochę kolacji. Lubie mleko, ale nie w takiej ilości i nie odtłuszczone.
co do wagi:
Dzień 3: 69.0
Dzień 4: 68,2
Wczoraj (2 dnia diety) było zdecydowanie lepiej niż pierwszego. Nie byłam już tak bardzo głodna, a ziemniak był prawdziwym rarytasem. Pierwszego dnia zupa nawet mi smakowała, a dzisiaj jest masakra. Porcję zupy na śniadanie męczyłam 40 min i miałam odruch wymiotny jedząc ją. Jedynym pocieszeniem jest arbuz, który już na mnie czeka.
A co do wagi:
1 dzień 71,1
2 dzień 69,7
3 dzień 69,0 (dodam, że wczoraj przed położeniem się spać waga również pokazała 69,0. U mnie zwykle było tak, że wieczorem waga była wyższa o jakieś 1,0 - 1,5 kg niż rankiem dnia następnego.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo rodzina szczególnie utrudnia mi stosowanie się do jadłospisu podtykając pod nos same pyszności. Jak wiecie jedzenie codziennie tej "pysznej" zupki nie jest łatwe, a co dopiero jedzenie jej mając przed sobą swoje ulubione dania i słodycze...
Trzymajcie za mnie kciuki! Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia!
zaczynam razem z mamą, określonych celów nie mamy,póki co ugotowałam zupe i nie pachnie zadowalająca,ale cóż "chcesz być piekna? - cierp ".
Mam pytanie,czy podczas diety stosowaliscie jakieś ćwiczenia?
i czy słodziliście kawe lub herbatę
Pozdrawiam,
A.
Będąc na diecie czułam się osłabiona, można by to porównać z osłabieniem po chorobie, kompletny brak sił. Poza tym wszystko było ok. W tym tygodniu planuję przystąpić do ponowienia diety. Dobiegałam 70 kg przy wzroście 170 cm, obecnie jest 65. W planach wymarzone 62 kg pozdro i powodzenia dla zainteresowanych dietą.
wcześniej odchudzałam się a raczej po prostu ograniczyłam jedzenie gdyż trenowałam pływanie wyczynowe i jadłam sporo przez co miałam kilka zbędnych kilogramów...
Od września udało mi się zrzucić 6 kg.. przez co jestem wyjątkowo zdołowana gdyż mimo wszystko nie jest to zbyt wiele jak na taki okres czasu.
Pierwsza miska zupy za mną i mimo że już mi nie dobrze jak ją jem (niestety nie za bardzo przepadam za warzywami)
to ciągnę dalej i mam nadzieję że naprawdę te przynajmniej4 kg zostawię za sobą!
wzrost 172 waga 60kg
Piszecie różne rzeczy natemat tej diety, straszycie bez podstaw, a ja mam dobre doświadczenie z ta dietą.
Mój brat ważąc ok 150 kg rozpoczął dietę i stosował ją ok roku i co... schudł, po diecie ważył 75 kg, ale osiągnięcie no nie, a później tylko przestrzegać pewnych zasad, nie obżerać się i tyle.
Dodam , że w trakcie diety nie uprawiał żadnych sportów.
BB
zaczynam właśnie 4 dzień diety kapuscianej. Moje spostrzeżenia. Gotując zupę z powyższcy składników dodałem 2 papryczki czyli, wyszła pikantna co miodpowiadabo zabija nieco smak.
Mimo to w 3 dniu nie mogłem sie już przemóc żeby ją zjeść na śniadanie, więc leciałem na samych owocach i nie mogłem się oprzeć bigosowi (wiem niekonsekwencja, ale cóż trudno)
Dzisiaj zmiksowałem zupę, i wlałem do kubka i pilem jak krem -- i da się przelknąć, sprubujcie kto powiedział że musimy jeść to łyżką.
ja w lutym zastosowałam dietę i schudłam 5,5 kg. Teraz znowu jestem na diecie, już 4 dzień i już chudłam 3 kg. Po diecie w lutym, trzymałam się zasad: nie jadłam jasnego pieczywa, tylko ciemne i to w małych ilościach, nie słodzę, nie poję gazowanych i słodzonych napoi ,soków, nie jem tłustego mięsa, za to jem dużo ryb.
O d lutego schudłam już 17 kg, dla mnie rewelacja, już posiadam szczupła sylwetkę.
Pozdrawiam Serdecznie
A teraz kilka słów Do Pani iwony.
Cyt.:"Witam wszystkich
Nie radze stosowac tej diety wiecej jak tydzien , potem trzeba przepisowo odczekac 2 lata do jej kolejnego stosowania. Moja siostra przez dlugie i co 6 miesieczne stosowanie tej diety nabawila sie raka jelita w wieku 23 lat!!!! uwazajcie na ta diete, chociaz jest skuteczna potrafi byc naprawde niebespieczna!!!!!"
Czy to jest potwierdzone medycznie, że Pani siostra zachorowała przez tę dietę. Rak rozwija się długimi latami, są odpowiedzialne za niego geny przede wszystkim... Być może Pani siostra za długo utrzymywała dietę oraz nie zrobiła wcześniej badań, czy muzę ją stosować i nie poradziła się lekarza...
moj tata stosowal tą dietę 2 tygodnie i 2 tygodnie przzerwy, i znow 2 tygodnie dieta i 2 tygodnie przerwy. Schudł 10kg, które utrzymał. Na pierwszym tygodniu schudł tylko 2kg po czym był załamany bo mama schudła 4kg! a później wytrwał i okazało się, że tata w ciągu tygodnia podjadł tylko 1 ptasie mleczko i schudl 6kg w ciagu drugiego tygodnia, a mama ktora lubila podjesc a to owoc a to plasterek szynki w drugim tygodniu schudla juz 3kg. więc ogolnie tata przez 2 tygodnie schudl ok 7 kg z czego utrzymał 5kg. i w drugim podobnie. efekt jojo ok 2kg. ale ostateczny wynik wyszedl -10kg.
nie ćwiczył w ogole
aby utrzymac wage nie jadł ziemniakow i pieczywa w ogole. jadl sałatę z rzodkiewką i octem (bez smietany), gotowane brokuly z piersia z kurczaka, duze ilosci wody i zielonej herbaty. nie pil kawy.
Powodzenia!
Nie radze stosowac tej diety wiecej jak tydzien , potem trzeba przepisowo odczekac 2 lata do jej kolejnego stosowania. Moja siostra przez dlugie i co 6 miesieczne stosowanie tej diety nabawila sie raka jelita w wieku 23 lat!!!! uwazajcie na ta diete, chociaz jest skuteczna potrafi byc naprawde niebespieczna!!!!!
mleka w 'proszku' tylko ew melka 2% i oby nie smietanki!
ja pije codziennie bo inaczej nie mialabym siły na nic, dieta jest bardzo osłabiająca ,a dzieki kawie radze sobie lepiej jestem już 5 dzien na diecie
A ja jestem na dietce od dzisiaj. Pragnę zrzucić te cholerne 5 kg!!!! Nie jest za łatwo, ale już raz stosowałam tą dietę. Z tego co pamiętam zgubiłam jakieś 3,5 kg. w 7 dni. Zupa nie jest taka zła, ale za to ciągle biegam siusiu....
Pozdrawiam
powodzenia dla wszystkich, ktorzy stosuja ta diete. Wytrwalosci przede wszystkim, czego i sobie zycze.
Dieta kapuścianą zastosowałam dwa razy przez rok i zrzuciłam 10 kg
z 65 na 55 (wzrost 164)
Zupę trzeba dobrze przygotować, drobno posiekać ciężko zjadliwe składniki.
Nie wróciłam do starych nawyków żywieniowych i robię większe przerwy między posiłkami.
Życzę powodzenia i wytrwałości !
Postanowiłam zrzucić dodatkowe 2-3 kg, więc dziś ruszyłam po raz trzeci z dietą kapuścianą.
Po pierwszym dniu stwierdzam, że jest ciężej niż poprzednio.... przyzwyczaiłam się, że jem wszystko
Tak właśnie efekt jojo nigdy nie wystąpił
Trzymam za wszystkich kciuki!